No to miałyśmy już zaliczenie popołudniowego na całego. I na poważnie. Bez żartów.
Zagadka : Czym różni się popołudniowy od wieczorowego?
-Mocą.
Zresztą, nie tylko.
Tu mamy przykład panny wiosny, która aż się prosi o pomarańcz. Także jakże mogłabym odmówić? A na dolnej powiece niespodzianka - turkusowy akcencik dla smaku. Zjadłabym ten turkusowy cień, taki jest śliczny.
No i mamy makijaż w którym można się zaprezentować np. na jakichś eventach z pracy.
Voila.
Modelka - Aleksandra Siebierwska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz