Oto moje dziecię - mały Aleks. Modelką była Ola Siebierwska. Choć szczerze powiedziawszy, chwilami o tym zapominałam i z całego serca wierzyłam, że to faktycznie chłopiec. Rozpieszczony, znudzony, humorzasty i zepsuty do szpiku kości mały młodzieniec. No i nie ma co się dziwić, że tak się zapominałam, bo chyba i sama Ola w to uwierzyła. Naprawdę pięknie wczuła się w rolę.
Można by spytać - "Ale dlaczego dzieci?" Otóż już pędzę z wyjaśnieniami. - Ponieważ takie było zadanie. A dokładniej trzeba było z koleżanek zrobić małe dziewczynki. Chociaż powstało też niemało chłopców, jak widać.
Gościnnie wystąpiła "mała" Różyczka, ucharakteryzowana przez Monikę Stefańczuk.
Ah, urocza z tych berbeci parka. Pierwsze miłości, beztroska i mnóstwo zabawy. To były czasy.